Aktualności
Nie siedź w domu
Byliśmy tam
Sondaż publiczny
W numerze
- Wydanie
- Numer 41/2018
Klocowa droga
Jej się to po prostu należało?

„Nam się to po prostu należało” – grzmiała z sejmowej mównicy Beata Szydło, gdy wyszło na jaw, jak wysokie premie otrzymali ministrowie jej rządu. Pewnie teraz wpływowej posłance jej partii też się po prostu należało. Bo oto gmina Pszczyna wybudowała w Piasku drogę. Zupełnie inną niż ta, o którą zabiegali mieszkańcy wsi. Ale za to mieszka przy niej Izabela Kloc, czołowa postać PiS-u w naszej okolicy. Mieszka od całkiem niedawna.
Więcej w papierowym lub e-wydaniu „Echa” z 10 października 2018 r.
Wywiad
Zbiorowe wyparcie
Z Markiem Łuszczyną, autorem „Polskich Obozów Koncentracyjnych” rozmawia Dariusz Dyrda
Stare fotografie
Mąż wyrusza na wojnę
Maria Piekorz (1879-1951), szanowana akuszerka bojszowska z pierwszym mężem Grelą, który jako marynarz poległ na I wojnie światowej.
Echo historii
Biały pułkownik
Komisarz stanu wojennego, który stanął po stronie załogi
W naszej kuchni
Zozwór, jak go tu dawniej zwano
Przyszedł styczeń - miesiąc postanowień noworocznych. Podziwiam z dumą powtarzane hasła w stylu: Nowy Rok – nowa ja. Albo „nowy ja”, bo coroczne szaleństwo dotyczy wszystkich, bez wyjątku. Dla tych, którzy za chwilę po raz pierwszy włożą buty do biegania i postanowią zafundować swojemu nieprzygotowanemu organizmowi terapię szokową (albo już to zrobili i czekają na efekty) mam dwie wiadomości - jak w kawałach... złą i dobrą. Pierwsza jest taka, że z kiepską odpornością i kondycją prawie na pewno zapracujecie na przeziębienie, a druga – żeby nie zniechęcać tak do gruntu – są na to sposoby. Dobre i domowe. Sprawa wygląda tak – chcecie igrać ze styczniową pogodą? Zróbcie zapas imbiru!
Reportaż
Do Ziemi Świętej z orkiestrą symfoniczną z Bergisch Gladbach
Izrael • Projekt „Razem” niemieckich i izraelskich muzyków
Naszym tropem
Mały ZUS, wielkie cygaństwo!
Z dniem 1 stycznia wszedł „mały ZUS”. Obecne władze reklamują ją jako niezwykłą ulgę dla mikroprzedsiębiorstw. A ja zakładam się w ciemno, że na terenie działania całego tyskiego urzędu skarbowego załapie się na nią nie więcej, niż 100 przedsiębiorców. A może mniej, niż 20. Bo tak naprawdę ci, którzy spełniali kryteria wymyślone przez rząd PiS-u, albo już umarli z głodu, albo wyemigrowali zbierać pomidory do Holandii, albo zamknęli firmę, żeby iść do najgorzej nawet płatnej roboty.