Aktualności
Nie siedź w domu
Byliśmy tam
Sondaż publiczny
W numerze
Przeglądasz:

- Wydanie
- Numer 7/2019
Play off czas zacząć
O wejście do półfinału PHL drużyna tyskiego GKS-u zmierzy się z Automatyką Gdańsk!
- Wydanie
- Numer 7/2019
Witold na walkę z oszustami
Tyszanin ma ogromne szanse zostać szefem światowej agencji antydopingowej
- Wydanie
- Numer 7/2019
Metropolia stawia na kolej
Pociągi pojadą znów do Bierunia a może i Ornontowic
- Wydanie
- Numer 7/2019
Błyskawiczna zrzutka
Ludzie masowo stanęli po stronie skazanego nauczyciela
- Wydanie
- Numer 7/2019
Gdyby nie miał kamery…
Wielkim szczęściem dla kierowcy tyskiego trolejbusa jest, że w pojeździe znajdowała się kamera, rejestrująca to, co dzieje się przed nim.
- Wydanie
- Numer 7/2019
Bieruń na historycznej mapie Śląska
O potrzebie powstania w Bieruniu muzeum pasjonaci tutejszej historii mówili od wielu lat. Choć w styczniu tego roku bieruńscy urzędnicy podjęli działania zmierzające do utworzenia placówki muzealnej, muzeum wciąż potrzebuje wsparcia mieszkańców, którzy są często najbliżej bieruńskiej i co za tym idzie śląskiej kultury.
- Wydanie
- Numer 7/2019
Jak walentynki to tylko w Bieruniu
Zbliżają się walentynki, czyli dzień zakochanych. Początki tego święta sięgają średniowiecza, a wywodzą się z Anglii. Jego patron, czyli św. Walenty był biskupem rzymskim, który podobno miał moc uzdrawiania chorych i pocieszania nieszczęśliwych. Ten dzień szczególnie sprzyja nieśmiałym zakochanym, którym brakuje odwagi lub nie potrafią wyznać swoich uczuć.
- Wydanie
- Numer 7/2019
Muzyczna lekcja historii
Czy muzyka to tylko rozrywka? Czy jest nośnikiem naszej kultury i tradycji? Wybór pomiędzy tymi dwiema opcjami jest bardzo trudny. Dlaczego więc nie wybrać obu? Można – a dowodzi tego sobotni koncert w tyskiej Mediatece, gdzie przed tyską publicznością stanęły aż trzy zespoły - Żywiołak, Loopus duo i Kirszenbaum.
- Wydanie
- Numer 7/2019
Pieprzne tematy
Stoi na stole w specjalnym, dedykowanym przyprawniku - zawsze na straży, zawsze pod ręką. Tak się do niego przyzwyczailiśmy, że przy gotowaniu nawet nie wymieniamy go jako składnika – przecież to jasne jak słońce, że do każdego mięsa, zupy, pierogów, czy choćby jajecznicy koniecznie trzeba dodać pieprz i sól. Chociaż... od tego drugiego staramy się odchodzić, nie przesalać, bo to niezdrowe. A pieprz? Zmieniają się mody na diety i alergie, ale to jedno póki co zostaje niezmienione: pieprzą weganie, wegetarianie, bezglutenowcy i mięsożercy. Bo przepieprzenie grozi co najwyżej kichaniem, więc... czemu nie?
Wywiad
Zbiorowe wyparcie
Z Markiem Łuszczyną, autorem „Polskich Obozów Koncentracyjnych” rozmawia Dariusz Dyrda
Stare fotografie
Mąż wyrusza na wojnę
Maria Piekorz (1879-1951), szanowana akuszerka bojszowska z pierwszym mężem Grelą, który jako marynarz poległ na I wojnie światowej.
Echo historii
Biały pułkownik
Komisarz stanu wojennego, który stanął po stronie załogi
W naszej kuchni
Zozwór, jak go tu dawniej zwano
Przyszedł styczeń - miesiąc postanowień noworocznych. Podziwiam z dumą powtarzane hasła w stylu: Nowy Rok – nowa ja. Albo „nowy ja”, bo coroczne szaleństwo dotyczy wszystkich, bez wyjątku. Dla tych, którzy za chwilę po raz pierwszy włożą buty do biegania i postanowią zafundować swojemu nieprzygotowanemu organizmowi terapię szokową (albo już to zrobili i czekają na efekty) mam dwie wiadomości - jak w kawałach... złą i dobrą. Pierwsza jest taka, że z kiepską odpornością i kondycją prawie na pewno zapracujecie na przeziębienie, a druga – żeby nie zniechęcać tak do gruntu – są na to sposoby. Dobre i domowe. Sprawa wygląda tak – chcecie igrać ze styczniową pogodą? Zróbcie zapas imbiru!
Reportaż
Do Ziemi Świętej z orkiestrą symfoniczną z Bergisch Gladbach
Izrael • Projekt „Razem” niemieckich i izraelskich muzyków
Naszym tropem
Mały ZUS, wielkie cygaństwo!
Z dniem 1 stycznia wszedł „mały ZUS”. Obecne władze reklamują ją jako niezwykłą ulgę dla mikroprzedsiębiorstw. A ja zakładam się w ciemno, że na terenie działania całego tyskiego urzędu skarbowego załapie się na nią nie więcej, niż 100 przedsiębiorców. A może mniej, niż 20. Bo tak naprawdę ci, którzy spełniali kryteria wymyślone przez rząd PiS-u, albo już umarli z głodu, albo wyemigrowali zbierać pomidory do Holandii, albo zamknęli firmę, żeby iść do najgorzej nawet płatnej roboty.